Odmiany żurawek

PODosłonami.pl

DeRuiter_ToBRFVDeRuiter_ToBRFV

Z królestwa żurawek

W ciągu ostatnich lat nastąpił prawdziwy wysyp odmian żurawki (Heuchera), których na europejskim rynku znajduje się kilkaset. Coraz częściej trafia też ona nie tylko do szkółek, ale i do gospodarstw prowadzących sezonowe uprawy pod osłonami (połączone z produkcją na zewnątrz) – jako najpopularniejsza obecnie bylina komercyjnego ogrodnictwa. Jej hodowla w dalszym ciągu się rozwija, przybywają kolejne odmiany, wybór jest coraz większy. Obserwacją gatunków i odmian żurawek zajmuje się pasjonatka tych roślin, która stworzyła w Będzinie Narodową Kolekcję rodzaju Heuchera – Gabriela Sąkol. Nie brakuje tam odmian znanych z towarowej produkcji.

Czytaj dalej...
Gabriela Sąkol prowadzi w Będzinie Narodową Kolekcję rodzaju Heuchera fot. 1-12 A. Cecot

Gabriela Sąkol prowadzi w Będzinie Narodową Kolekcję rodzaju Heuchera fot. 1 A. Cecot

– Jak to się stało, że Pani – osoba prywatna, niezwiązana zawodowo z ogrodnictwem czy biologią – stworzyła narodową kolekcję, czyli coś, co w Polsce kojarzy się przede wszystkim z ogrodami botanicznymi?

Gabriela Sąkol: W którymś momencie ogromnie wzrosła moja ciekawość, jakie są
„w realu” gatunki z rodzaju Heuchera, występujące wyłącznie w Ameryce Północnej, które stanowią podstawę współczesnych odmian ozdobnych. Zaledwie kilka spośród około 50 gatunków można kupić na polskim rynku. Więcej mają ogrody botaniczne, które mogą je udostępniać według ściśle określonych zasad, wykluczających osoby prywatne bez rekomendacji. Celem wystąpienia o przyznanie statusu kolekcji narodowej były więc względy praktyczne – uzyskanie takiej rekomendacji. To pozwoliło mi ostatnio zdobyć z różnych źródeł około 20 nowych taksonów do kolekcji.

Jak duża jest Pani kolekcja – ile gatunków i odmian liczy?

GS: Sądzę, że w tym sezonie uda mi się ją powiększyć do mniej więcej 25 gatunków (wraz z odmianami botanicznymi, które dla tego typu kolekcji są najistotniejsze) i do ponad 400 kultywarów.

– Zgromadziła Pani odmiany uprawne wywodzące się od kilku hodowców. Z jakich ośrodków hodowlanych pochodzą te kultywary?

GS: Najważniejszym „graczem” na polskim rynku żurawek jest amerykańska firma Terra Nova Nurseries, prowadzona przez Dana Heimsa. Ciekawie zapowiadają się grupy Blush i Carnival, oferowane przez Ball Horticultural Company, także z USA. Dostępne są też odmiany europejskie takich hodowców, jak: Thierry Delabroye (Francja), Dirk Dupne (Belgia), Vicky Fox i Seiont Nursery (Anglia), Kientzler (Niemcy), a także izraelskie (Danziger-Dan Flower Farm). Warto też wspomnieć o polskich odmianach Jerzego Foszczki.

– Na jakie cechy żurawek, ważne dla producentów roślin, ale także dla odbiorców finalnych, chciałaby Pani zwrócić uwagę?

GS: Dla producentów najważniejsza będzie łatwość namnażania roślin in vitro i efektywność wzrostu do fazy odpowiedniej do sprzedaży. Niestety, z moich prywatnych informacji wynika, że nie wszystkie nowości z katalogów są sprawdzone pod tym względem i czasem kosztem tej wiedzy obarczony jest producent pośredni. Ważny jest zatem dobry przepływ informacji. Dla odbiorców najważniejsza będzie zawsze dekoracyjność. Cenną cechą, rzadko spotykaną w innych grupach roślin, jest zmienność wybarwienia liści w trakcie sezonu wegetacyjnego.

– W obrębie rodzaju Heuchera można wyróżnić kilka typów wzrostu roślin. Proszę je krótko przedstawić, z przykładami odmian odpowiadających poszczególnym typom.

GS: Ogólnie żurawki tworzą kępę liści, z której wyrastają wzniesione kwiatostany, złożone z licznych drobnych kwiatów. Kępa może być zwarta, zbudowana ze ściśle do siebie przylegających odrostów (w typie gatunku Heuchera americana) lub rozgałęziająca się, z tendencją do „wybijania” pędów, jak u H. villosa. Długie ogonki liściowe dają efekt „rozwichrzenia” kępy, co możemy obserwować np. u odmian ‘Mint Frost’, ‘Dale’s Strain’, ‘Cascade Dawn’. Zgrabną, zwartą kępę mają odmiany: ‘Rave On’, ‘Pruhoniciana’, ‘Ginger Ale’, ‘Cherry Cola’. Wysokie pędy kwiatostanowe, często pokładające się z powodu obfitości kwiatów, są charakterystyczne dla odmian mających w rodowodzie H. villosa, np. ‘Chantilly’ czy ‘Brownies’. Heuchera cylindrica wnosi do odmian (‘Greenfich’, ‘Shamrock’) elegancję wąskich, sztywnych kwiatostanów osadzonych nad niewielką, zwartą rozetą liści.

– Na naszym rynku znajdują się głównie odmiany nowej generacji, wywodzące się przede wszystkim ze wspomnianej przez Panią amerykańskiej hodowli. Proszę wymienić parę starszych taksonów, niedocenianych Pani zdaniem i wartych przypomnienia.

GS: Jedną z najtrwalszych odmian, o bardzo dekoracyjnych liściach jest według mnie ‘Purple Petticoats’. Podobnie odporna jest ‘Palace Purple’. Ta lista najlepszych może być długa, ale na pewno mieszczą się na niej: ‘Pruhoniciana’, ‘Regina’, ‘Dark Secret’, ‘Molly Bush’, ‘Chocolate Ruffles’, ‘Silver Scrolls’, ‘Obsidian’, ‘Blackout’, ‘Marmelade’.

– A które, na przykład, współczesne odmiany komercyjne może Pani polecać nie tylko jako ładne, ale również wartościowe z innych powodów?

GS: Odmiany z grupy Veil bardzo dobrze znoszą mocno zacienione stanowiska. Większość żurawek woli jednak jasne, lecz rozproszone światło. Ciekawy akcent „faktury” dają zielonolistne wprawdzie, ale mocno sfalowane czy skędzierzawione odmiany: ‘White Spires’, ‘Sashay Green’, ‘Malachite’, ‘White and Filmy’ czy gatunek H. micrantha var. diversifolia. Odmiany z grupy Kira bardzo obficie kwitną, większość na różowo. Barwy pomarańczowo- żółto-seledynową wprowadzą do ogrodu: ‘Marmelade’, ‘Southern Comfort’, ‘Lime Rickey’, ‘Muscat’, ‘Pinot Bianco’, ‘Pretty Perrine’, ‘Ginger Ale’, ‘Miracle’, o takiej właśnie kolorystyce liści. ‘Amber Lady’ to z kolei przejście do czerwieni, natomiast krzykliwegoszkarłatu dodadzą: ‘Fire Alarm’, ‘Fire Chef’, ‘Deep Purple’, ‘Red Fury’. Czarne refleksy zapewnią nam: ‘Obsidian’, ‘Blackout’, ‘Adriana’, ‘Blondie’, Kira ‘Black Forest’.



– Czy może Pani wskazać jakieś obiecujące nowości?

GS: Dobrze się zapowiadają – jako ładnie, obficie kwitnące: ‘Pink Pearls’, ‘Silver Dollars’, ‘Blondie’.

– Pani również selekcjonuje własne odmiany. Czy trafią na rynek?

GS: Selekcjonuję to za dużo powiedziane. Bez mojego udziału wyrosło na kolekcji kilka siewek z wolnego zapylenia. Mnie wydają się ciekawe, ponadto mają sporą wartość utylitarną, bo są w naszych warunkach mrozoodporne. Nazwy są robocze: ciemnolistna ‘Dark Anna’, obficie, biało kwitnąca ‘Haruno’ czy zielonkawo-brązowa, ze srebrnym połyskiem na liściach ‘Silver Sorrow’, którą można by wykorzystać do dekoracji grobów. Przekazałam je do wstępnych obserwacji specjalistom w firmie Vitroflora w Trzęsaczu.

– Wprawdzie żurawki to przede wszystkim byliny ogrodowe, ale ich różnorodność pozwala polecać je do innych zastosowań. Do czego jeszcze się nadają?

GS: W zieleni miejskiej żurawki zazwyczaj stosowane są do nasadzeń rabatowych. Rzadziej można je napotkać w nasadzeniach naturalistycznych w parkach, choć liczne opracowania zwracają uwagę na właściwości zadarniające odmiany ‘Palace Purple’ czy gatunków Heuchera villosa oraz H. americana. Dość często żurawki są sadzone w donicach i skrzynkach w centrach miast, zarówno przy chodnikach, jak i w kawiarnianych ogródkach. Ja mam już drugi sezon odmianę ‘Palace Purple’ w skrzynkach na balkonie z wystawą południową i sprawdza się tam jako bylina. Rośliny doskonale znoszą przesuszenie, nie przypala ich słońce. Być może przyjmie się też moda na ozdabianie grobów żurawkami o stonowanych kolorach liści.

Z kolei grupa Little Cutie „zaplanowana” została przez hodowcę jako przydatna do dekoracji wnętrz. Uważam, że żurawki są niedoceniane w bukieciarstwie. A bardzo wiele odmian z ostatnich lat, zwłaszcza ‘Hollywood’, ‘Florist’s Choise’, ‘Paris’, ma wspaniałe kwiatostany, które ścięte z 1/3 rozwiniętych pąków zachowują trwałość w wazonie nawet do trzech tygodni. Jeszcze większa jest trwałość liści.

– Ostatnio mówi się o rdzy żurawki, powodowanej przez grzyb Puccinia heucherae, który pojawił się już w Europie. Czy należy się obawiać tej choroby w Polsce?

GS: Po raz pierwszy zanotowano ją w Anglii przeszło 10 lat temu. Zaobserwowałam ją w niewielkich ogniskach, wyłącznie na liściach H. sanguinea. Nie spowodowała zamierania roślin.

– A z jakimi patogenami mamy najczęściej do czynienia w naszych warunkach?

GS: Bardzo groźna jest fytoftoroza, której staram się zapobiegać podlewając żurawki nawozem Actifos. Niestety, w ostatnich kilku sezonach przynajmniej kilka roślin zaatakowanych przez te patogeny (Phytophthora sp.) zamarło.

– Jakie plany związane z kolekcją ma Pani na najbliższą przyszłość?

GS: Planuję stałe powiększanie kolekcji i utrzymywanie jej na najlepszym poziomie, co wiąże się z regularnym obserwowaniem każdej rośliny – gatunków oraz odmian ozdobnych.

– Życzę, aby udało się te plany zrealizować, a obserwacje odmian przynosiły kolejne ciekawe odkrycia. Dziękuję bardzo za rozmowę.

rozmawiała Alicja Cecot

Jest to wywiad zamieszczony w dwumiesięczniku „Pod Osłonami” 2/2014 , który już ukazał się drukiem.

Więcej informacji o gatunkach i odmianach zgromadzonych w kolekcji na https://www.facebook.com/zurawki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cezary Chojecki z firmy Grodan przedstawił zalety korzystania w uprawie bezglebowej z miernika Nowy GroSens (fot. A. Wize)

Precyzyjna kontrola nawadniania ma sens!

Jak kontrolować nawadnianie (fertygację) w bezglebowych uprawach warzyw szklarniowych – podczas wiosennego spotkania z producentami ogórków w Czchowie temat ten omówił Cezary Chojecki z firmy Grodan. Firma proponuje nowy, ulepszony miernik GroSens 2.2, służący do [...]

HortiNet_wyszukiwarka
HortiAdNetHortiAdNet