PODosłonami.pl
Przedsezonowe spotkanie w Igołomi
Pod koniec ubiegłego roku w Igołomi pod Krakowem Enza Zaden wraz z firmami Amplus, Biocont Polska, Hurtownia Nasion Luty Jacek oraz Rivulis zorganizowały spotkanie dla warzywników. Jego celem było przedstawienie oferty firm i przygotowanie się do nowego sezonu uprawy.
Czytaj dalej...
Odmiany warzyw hodowli Enza Zaden omówił Bernard Zioło, fot. P. Bucki
Odmiany warzyw kapustnych
Bernard Zioło, przedstawiciel firmy Enza Zaden, zaznajomił gości z uzupełnioną o nowe odmiany ofertą warzyw. Do upraw przyspieszonych, tj. w niskich tunelach i pod płaskimi osłonami z folii i włókniny, będących wizytówką rejonu, polecał gatunki kapustne o krótkim okresie wegetacji.
Kalafiory
Z kalafiorów wymieniał m.in. odmianę Chione (testowana przez ostatnie 4 lata pod numerem E40W706), wyróżniającą się na tle pozostałych wysoką tolerancją na niesprzyjające warunki uprawowe (podczas testów występowały zarówno upały, susze, jak i zagrożenie chorobami). Może być sadzona od początku kwietnia (uprawa pod włókniną), aż do początku lipca (bez osłon). Róże są bardzo dobrze okryte liśćmi i nie przejrzewają szybko. Jak podkreślił prelegent, wspólna cecha większości odmian firmy Enza Zaden to tworzenie dużej masy przy stosunkowo niewielkiej średnicy. Nawet przy tzw. ósemce róża Chione z obciętymi liśćmi ma masę 1,3 kg lub więcej. Zaletą odmiany jest dodatkowa możliwość sprzedaży na potrzeby przemysłu przetwórczego (wysokiej jakości róże w okresie letnim), gdy rynek warzyw świeżych jest już nasycony. Odmiana cechuje się również wysoką odpornością m.in. na brzegowe zamieranie liści.
Kapusty
Na najwcześniejsze nasadzenia polecano również kapustę głowiastą białą odmiany Sunta, z asortymentu firmy Takii Seed. Tworzy niewielką, lecz zwartą i ciężką główkę, o masie przekraczającej 2 kg. Charakteryzuje się długim okresem zbiorczym, gdyż można ją zbierać już, gdy osiągnie 0,8 kg, aż do czasu osiągnięcia „katalogowej” masy. Może być długo przetrzymywana na polu, do 10 dni. Ta odmiana jest polecana przede wszystkim ogrodnikom oferującym kapustę w skrzynkach. Jest zwięzła, twarda i ciężka co ułatwia jej pakowanie. Należy ją sadzić gęsto, w rozstawie 50 x 40 cm. Propozycją na wczesnoletnie zbiory jest kapusta Cheeta (do niedawna pod numerem TCA-520). To odmiana o dużo większym wigorze. Osiąga średnią masę 2-3 kg przy dobrym zaopatrzeniu w wodę. Na wczesny rynek godną uwagi jest ciemnozielona kapusta pekińska Preduro. Dobrze sprawdza się w nasadzeniach wczesnowiosennych pod włókninę lub bez okrywania, z przeznaczeniem na zbiór do końca czerwca. Jej największymi zaletami jest wysoka tolerancja na wytwarzanie pędów kwiatostanowych i odporność na trzy rasy kiły kapusty.
W ofercie firmy Enza Zaden znajdują się także warte uwagi odmiany sałaty. Nasiona odmiany Analena oferowane są również w wersji bez otoczki. Sałata ta dobrze sprawdza się w uprawie pod płaskimi osłonami, może być sadzona już od 10. tygodnia. Tworzy główki średniej wielkości o wysokiej jakości pozbiorczej, ma grube liście podstawy.
Rozsada warzyw
O ofercie rozsady oraz ciekawych propozycjach dla podkrakowskich ogrodników opowiedział Jakub Wrona z Hurtowni Nasion Luty Jacek. Przedsiębiorstwo to już od wielu lat współpracuje z zagranicznymi firmami produkującymi rozsadę warzyw, holenderską Lenders B.V. oraz Vivai Bacchetto zlokalizowaną w okolicach Wenecji. Duża ilość naturalnego światła w miejscu produkcji sprawia, że rośliny są krępe i mają dobrze wykształcony system korzeniowy. Są one dostarczane w tacach styropianowych i plastikowych – w zależności od gatunku (rozsada selerów, porów, pomidorów polowych, kapusty pekińskiej, „pikówka” papryki). Ciekawą propozycją jest możliwość zamówienia rozsady batatów, których uprawa zdaniem prelegenta sprawdza się w Polsce – są sadzone na zagonach ściółkowanych czarną folią.

Nową ofertę rozsady powiększoną m.in. o bataty przybliżył uczestnikom spotkania Jakub Wrona z Hurtowni Nasion Luty Jacek, fot. P. Bucki
Nawadnianie
Efektywne wykorzystanie zasobów wody poprzez nawadnianie kroplowe było przedmiotem wykładu Krzysztofa Tułeckiego, reprezentującego firmę Rivulis Irrigation (z której wywodzi się pierwowzór taśm kroplujących T-Tape). Z przytoczonych przez niego danych o stanie środowiska wynika, że roczne zasoby słodkiej wody w Polsce przypadające na mieszkańca (≈1650 m3) są prawie trzykrotnie niższe od średniej europejskiej i nawet o 750 m3 mniejsze od zasobów wodnych w Hiszpanii (2400 m3). Przy tych nieprzychylnych dla polskiego ogrodnictwa warunkach wyjściem z sytuacji może być nawadnianie za pomocą linii kroplujących zapewniających oszczędne gospodarowanie wodą (do 90% wykorzystania wody). Zaletami nawadniania kroplowego jest precyzyjne dawkowanie wody w zależności od potrzeb gatunku rośliny i przy zadanych odległościach; równomierność (wypływ na tym samym poziomie); możliwość fertygacji; minimalizacja występowania chorób i szkodników; mniejsze parowanie; minimalizacja erozji; brak podatności na wiatr; łatwość zautomatyzowania. Prelegent przypomniał także o cyklicznych programach dofinansowaniach systemów nawodnieniowych. Jego zdaniem jednym z najważniejszych kryteriów otrzymania dopłaty jest modernizacja takiej instalacji, mająca na celu ograniczenie zużycia wody.

Zalety mikronawadniania za pomocą taśm kroplujących T-Tape przedstawił Krzysztof Tułecki z firmy Rivulis, fot. P. Bucki
Taśmy kroplujące T-Tape są dostępne w szerokiej gamie konfiguracji – o różnych średnicach, grubości ścianek, typach emiterów, odstępach między emiterami i długości ciągów itp. Emitery oryginalnej taśmy są jej integralną częścią i w przeciwieństwie do wtapianych kroplowników spadek ciśnienia o powierzchnię wewnętrzną w wyniku tarcia jest minimalny. Takie rozwiązanie pozwala na jednolity przepływ wody bez strat ciśnienia, nawet przy bardzo długich ciągach. Jak wskazał wykładowca cena za metr bieżący taśmy jest niezmienny, niezależnie od rozstawu emiterów. Firma oferuje kompletne instalacje nawadniające, począwszy od pomp.
Warzywa bezpieczne dla konsumentów
O wymaganiach sieci handlowych i produkcji warzyw bez pozostałości mówił Tadeusz Kozera ze spółki Amplus. Przypomniał, że w obecnych czasach na producentów czeka wiele trudności z uwagi na coraz wyższe wymagania stawiane przez sieci handlowe. Stawiają one już nie tylko na ilość i jakość wyprodukowanego towaru, na pierwszym miejscu znajduje się bezpieczeństwo żywności. Zwrócił uwagę, że w niedalekiej przyszłości oprócz badań na obecność pozostałości substancji aktywnych chemicznych środków ochrony roślin prowadzone będą również badania zawartości metali ciężkich, głównie w przypadku warzyw korzeniowych.

O konsekwencjach wynikających z nieprzestrzegania wymogów z zakresu bezpieczeństwa wyprodukowanych warzyw w kontekście pozostałości pestycydów opowiadał Tadeusz Kozera z firmy Amplus, fot. P. Bucki
Maksymalne dopuszczalne pozostałości pestycydów (MRL) są podawane w mg/kg. Dla przykładu stwierdzenie przekroczenia już 1 g chloropiryfosu (substancji aktywnej insektycydów) w 100 tonach produktu może być przyczyną dyskwalifikacji partii towaru przez sklep. W takich przypadkach dostawca danej partii zostaje zablokowany i wezwany do złożenia wyjaśnień. Dodatkową konsekwencją są nakładane kontrole i konieczność przeprowadzenia badań na swój koszt. Odblokowanie dostawcy następuje dopiero po wdrożeniu działań korygujących oraz uzyskaniu pozytywnych wyników badań. Aby sprostać wysokim normom jakościowym warzyw specjalista proponował przejście na uprawę ekologiczną lub integrowaną. Wyjściem z sytuacji jest również odpowiedni dobór środków do stosowania, których substancje aktywne nie należą do grupy środków, dla których ustalono bardzo niski MRL. Prelegent przestrzegł również przed stosowaniem środków niezarejestrowanych. Wspomniał również o nowej możliwości ochrony przed bakteriozami w postaci dolistnego nawożenia miedziowego preparatem Terpen Cu (As Crop Sp. z o.o.).
Ochrona biologiczna
O biologicznych preparatach do stymulacji i ochrony roślin mówił Michał Pniak, reprezentujący firmę Biocont Polska. Kontynuując temat niekorzystnych pozostałości substancji aktywnych ś.o.r. w produktach wykładowca zwrócił uwagę na konieczność dopasowania terminu stosowania pestycydu do fazy rozwojowej rośliny. Dodatkowo, należy wziąć pod uwagę m.in. warunki klimatyczne, wczesność odmiany i obecność wosku etc. Konieczny jest także dokładny monitoring plantacji, M. Pniak zalecał użycie tablic lepowych i pułapek feromonowych do odławiania szkodników.
Pomocnicze preparaty doglebowe
Przedstawiciel zachęcał do wspomagania roślin poprzez wykorzystanie doglebowych preparatów pomocniczych. Zawierają pożyteczne bakterie Bacillus amyloliquefaciens (Rhizovital® 42) oraz Bacillus atrophaeus ABi05 (Rhizovital® C5). Zasiedlają one system korzeniowy roślin nie uszkadzając go. Korzystają z substancji, które rośliny same wydzielają i uniemożliwiają wniknięcie patogenów. Ponadto pobudzają rośliny do uruchomienia mechanizmów obronnych i intensywniejszego pobierania składników pokarmowych. Nowszy preparat (Rhizovital® C5) ma płynną formulację i cechuje się dobrą mieszalnością z innymi ś.o.r. oraz nawozami. Nie wykazuje antybiozy wobec patogenów, ma działanie pośrednie poprzez sprowokowanie wydzielania fitoaleksyn przez rośliny. Chroni przed chorobami grzybowymi (np. Phytophtora, Fusarium i Verticillium) i bakteriami patogenicznymi (Erwinia). Należy go zastosować poprzez zaprawianie nasion i korzeni lub mieszanie z podłożem. Silne działanie antagonistyczne w stosunku do grzybów strefy korzeniowej roślin wykazują natomiast mikroorganizmy (Bacillus megaterium, Trichoderma harzianum) zawarte w preparacie Rizocore®.
Naturalny fungicyd przeciwko mączniakowi prawdziwemu
Wartym uwagi jest nowy preparat Vitisan®, który jest zarejestrowany jako fungicyd do zastosowania w ekologicznych uprawach roszponki i endywii do zwalczania mączniaka prawdziwego. Jego działanie polega na podwyższeniu pH na powierzchni liści w wyniku czego grzybnia ulega wysuszeniu. Według prelegenta środek ten oparty na wodorowęglanie potasu jest relatywnie tani i skuteczny (w stężeniu 0,5%) lecz proponuje się go łączenie z adiuwantem (preparat Wetcit) o wydłużonym działaniu, ułatwiającym penetrację tkanki patogenów.

O możliwościach biologicznej ochrony przed chorobami i szkodnikami mówił Michał Pniak z firmy Biocont Polska, fot. P. Bucki
Bakterie na sówkowate i inne owady
Biologiczną propozycją do zwalczania gąsienic sówkowatych (np. rolnice, skośnik pomidorowy) jest Lepinox® Plus zawierający bakterie z rodzaju Bacillus thuringiensis var. kurstaki szczep EG 2348. Należy go stosować w czasie występowania najmłodszych stadiów rozwojowych gąsienic rano lub wieczorem w dni pochmurne. Inną propozycją do zwalczania form dorosłych, a zwłaszcza jaj i larw mączlików, wciornastków, przędziorków, drutowców i niektórych gatunków mszyc jest Naturalis®, wykorzystywany do ochrony upraw warzywnych i ozdobnych pod osłonami. Zawiera konidia Beauveria bassiana szczep ATCC 74040, grzybnia w wyniku zetknięcia z naskórkiem szkodników wnika do środka, penetrując ciało gospodarza w ciągu kilku dni. Najlepsze wyniki można otrzymać przy względnie wysokiej wilgotności i temperaturze 20-27ᵒC.

Ochrona jagodowych – czym będziemy chronić uprawy poza „chemią”?
Jakie wyzwania stoją przed producentami roślin jagodowych? Na to pytanie odpowiadał podczas konferencji „Praktycznie o truskawkach” Bartłomiej Drzazga (Andermatt). Skupił się głównie o ograniczeniach w ochronie roślin związanych z wycofywaniem w UE niektórych substancji czynnych [...]





