Tulipany - sezon produkcji i sprzedaży (2019 r.)

PODosłonami.pl

Brinkman 2Brinkman 2
Agrosimex - Maral baner nr 3Agrosimex - Maral baner nr 3

Sezon tulipanowy w ocenie specjalisty

Cebule roślin ozdobnych, głównie tulipanów, to specjalność firmy Bogdana Królika, który był obecny podczas targów Gardenia w Poznaniu. Przy tej okazji udało się porozmawiać o bieżącym sezonie w produkcji i sprzedaży tulipanów.

Czytaj dalej...

(Free-Photos, Pixbay)

Mała podaż cebul tulipanów

Jak informował Bogdan Królik, ze względu na wysokie ceny materiału nasadzeniowego, niektórzy polscy producenci zrezygnowali w tym sezonie z uprawy, a część posadziła mniej tulipanów. Według niego, wysokie ceny cebul tulipanów były skutkiem tego, że Holendrzy od bardzo dawna nie notowali tak słabego roku w ich produkcji – nie sprzyjała jej pogoda. Tulipany chorowały, cebule słabo przyrastały, urodzaj był słaby, podaż mała (niektóre odmiany w ogóle nie były dostępne), a ceny cebul – nawet o 20-30% wyższe niż w poprzednich sezonach.

Firma prowadzona przez Bogdana Królika i jego żonę Grażynę oferowała duży wybór cebul roślin ozodbnych

Firma prowadzona przez Bogdana Królika i jego żonę Grażynę oferowała duży wybór cebul roślin ozdobnych

Ceny kwiatów ciętych tulipanów – bez zmian

Mimo niższej produkcji w kraju cena kwiatów ciętych tulipanów utrzymuje się na takim samym poziomie, jak w zeszłych latach. Gospodarstwom specjalizującym się w produkcji tych kwiatów trudno było uzyskać dobre wyniki finansowe również z powodu ograniczonej dostępności cebul odmian z grupy papuzich (np. ‘Super Parrot’) i pełnych. Ich produkcja jest zwykle bardziej dochodowa – za ich kwiaty w hurcie uzyskiwano ceny 1,2-1,4 zł/szt., podczas gdy za kwiaty odmiany z grupy ‘Triumph’ około 0,8 zł – 1 zł za sztukę, a koszty produkcji – ogrzewania, pracy itp. (które zresztą od ubiegłego roku wzrosły) w pędzeniu obu typów tulipanów są takie same.

Rosną koszty produkcji w ogrodnictwie

Bogdan Królik zwracał uwagę na rosnące koszty pracy, mimo tego brakuje chętnych do pracy w ogrodnictwie. Polscy pracownicy chcieliby pracować od poniedziałku do piątku, a w produkcji tulipanów występują sezonowe spiętrzenia i konieczna jest praca również w weekendy. W związku z tym konieczne jest zatrudnianie pracowników z Ukrainy, ale w ich przypadku wyższa jest składka ubezpieczeniowa, poza tym dochodzą również koszty pozapłacowe (trzeba im zapewnić mieszkanie).

Jaki jest bieżący sezon sprzedaży tulipanów?

Mój rozmówca ocenił również początki tulipanowego sezonu sprzedaży tulipanów pędzonych. Rozpoczęło się od Dnia Babci (21.01.) nie oferowano ich wówczas zbyt dużo, bo w tym okresie tulipany nie są jeszcze zbyt popularne, nie było jednak problemów ze sprzedażą. Ze sprzedaży tulipanów na walentynki (14.02.) B. Królik był natomiast bardzo zadowolony, bo ilość, która została zaplanowana na ten czas, została sprzedana w całości. Niewątpliwie punktem kulminacyjnym w sprzedaży tulipanów jest 8 marca. W tym czasie firma eksportuje dużo tulipanów do Rosji, na Litwę i Ukrainę. Zapotrzebowanie klientów ze Wschodu rośnie z roku na rok i bardziej cenione są tam tulipany z Polski niż te z Holandii czy Niemiec. Wynika to z metody uprawy – w Polsce tulipany są pędzone w podłożu i z większych cebul. Jest to może produkcja trudniejsza, „brudniejsza” i kosztowniejsza, uzyskuje się jednak produkt wysokiej jakości. W Holandii zdecydowaną większość tulipanów produkuje się metodą hydroponiczną (co też ma swoje zalety, bo z 1 m2 uzyskuje się więcej kwiatów i koszty są mniejsze), ale jakość jest trochę gorsza niż roślin z podłoża. Różnica polega na długości pędu oraz okazałości kwiatów i ich gramaturze. Kwiaty z pędzenia tradycyjnego w podłożu są cięższe, mają średnio 30-50 g, a te z hydroponiki – 22-28 g. Polskie tulipany bywają więc czasem nawet o 100% cięższe, co oczywiście zależy także od odmiany.

Zaproszenie na tulipanową majówkę!

Bogdan Królik podczas Gardenii zapraszał na tulipanową majówkę do Chrzypska Wielkiego (1-3 maja), podczas której 1 maja zostanie ochrzczona nowa odmiana tulipana – tym razem z okazji 100-lecia Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu otrzyma ona nazwę na cześć byłego wieloletniego rektora tej uczelni prof. dr hab. Jerzego Smorawińskiego, który, jak informował pan Bogdan (sam będący absolwentem poznańskiego AWF-u) jest również wielkim miłośnikiem ogrodnictwa i ma wielki, pięknie urządzony ogród.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Borówki w pojemnikach na plantacji (fot. DŁB)

Pojemnikowa uprawa borówek. Czy dla każdego?

W niektórych krajach rośnie popularność uprawy krzewów owocowych w różnego rodzaju pojemnikach. Przyczyną jest najczęściej nieodpowiednia jakość gleb do uprawy, szczególnie w przypadku borówki, zbyt wysoki odczyn oraz niska zawartość materii organicznej. Dlaczego jednak warto [...]

HortiNet_wyszukiwarka
HortiAdNetHortiAdNet