Uwagi na temat perspektyw produkcji pomidorów w szklarniach i tunelach - uprawa, rozsada, nawożenie pomidorów, ogórków, papryki i innych warzyw - Pod Osłonami

PODosłonami.pl

Certis Belchim 2Certis Belchim 2
Bayer Vynyty Tuta Press - baner 3Bayer Vynyty Tuta Press - baner 3Advertisement

Uwagi na temat perspektyw produkcji pomidorów w szklarniach i tunelach

Jakie są przewidywania dotyczące najbliższego sezonu uprawy oraz dalsze perspektywy rozwoju tej dziedziny ogrodnictwa – uwagami na ten temat dzieli się Wojciech Juńczyk z firmy Syngenta.

Czytaj dalej...

Szklarnie – nastawienie na wczesną produkcję

Już w ubiegłym roku większość producentów decydowała się na dość wczesne sadzenie pomidorów, najczęściej na początku stycznia. W tym sezonie nierzadkie były również wcześniejsze, grudniowe nasadzenia w szklarniach, ale ogólnie większość producentów posadziło pomidory w podobnych terminach, jak w ubiegłym roku. Każdy z producentów pomidorów szklarniowych wie, że najlepszy dochód uzyskuje się ze sprzedaży pomidorów we wczesnych terminach, gdy za kilogram owoców można uzyskać jeszcze powyżej 2,5 zł. Już od dłuższego czasu następuje „spłycanie się” cen. Co roku początkowa cena pomidorów jest coraz niższa i coraz krócej utrzymuje się na wyższym poziomie. Nadal najważniejsza jest dobra produkcja do maja-czerwca, kiedy jeszcze nie ma na rynku pomidorów tunelowych, a spożycie tych warzyw jest dosyć duże.

Problemy w produkcji szklarniowej

Zasadniczym problemem w produkcji szklarniowej jest fakt, że koszty produkcji stale rosną, a przychody niestety nie. Trzeba zaangażowania bardzo dużych pieniędzy na uruchomienie produkcji, a przychody zmniejszają się każdego roku, ryzyko produkcji jest coraz większe. Sprzyjać to będzie głównie większym, dobrze zarządzanym gospodarstwom, w których produkcja prowadzona jest na wysokim poziomie i uzyskuje się plon powyżej 45 kg/m2.

Jeśli chodzi o przyszłość upraw pomidorów szklarniowych w Polsce, to jestem jednak optymistą. Jest to produkcja żywności, na pomidory zawsze będzie zapotrzebowanie, raz może być gorzej, raz lepiej, ale zawsze będzie to towar potrzebny. Trudno jednak przewidzieć jak będą kształtować się ceny, nawet w najbliższym sezonie. Tego nikt dokładnie nie wie, bo nikt nie potrafi przewidzieć handlu z Rosją. Jeśli wszystko będzie dobrze i będzie szedł eksport pomidorów do Rosji, to może być nieźle. Problem polega jednak na tym, że nie można tego przewidzieć, bo pomidor polski na rynku rosyjskim nie ma żadnej marki. Nie promowaliśmy tam naszego pomidora, bo poszczególne gospodarstwa były na to ekonomicznie za słabe. Na razie nasze pomidory są tam oferowane jako tani towar „no name”, Rosjanie kupują od nas pomidory wtedy, kiedy są niskie ceny. Zasadniczo na rynku rosyjskim króluje pomidor mięsisty, a od nas biorą dużo „standardu”, który jest tam pomidorem drugiej kategorii. Przewidywania dotyczące rynku rosyjskiego są bardzo ciężkie. Natomiast możemy być coraz bardziej konkurencyjni w Niemczech. Jest to olbrzymi rynek zbytu, a rodzima produkcja pomidorów jest tam niewielka – uprawiane są może na około 200 ha. Myślę, że nasze duże gospodarstwa mają już szansę konkurować tam z dostawcami holenderskimi, tym bardziej, że ze względu na „spłaszczanie się” cen pomidor polski może być konkurencyjny w dłuższym okresie niż jeszcze kilka lat temu.

Tunele – koniec produkcji w małych gospodarstwach

Producentów pomidorów szklarniowych może zainteresować natomiast fakt, że zmniejsza się powierzchnia uprawy tych warzyw w tunelach i w polu. Małe gospodarstwa rezygnują z takiej produkcji, często nie ma następców zainteresowanych kontynuowaniem takiej uprawy. Takie obiekty znikną, nie tylko dlatego, że nie ma kto zająć się taką produkcją, ale także ze względu na to, że przy małej skali nie daje ona utrzymania. Coraz mniej będzie więc na rynku pomidorów z takich upraw. Głównymi dostawcami pomidorów na rynek będą więc gospodarstwa szklarniowe, a także te, które prowadzą uprawę w tunelach na dużych powierzchniach. Co ciekawe – ogrodnicy dysponujący większą liczbą nowoczesnych lub zmodernizowanych tuneli mogą uzyskiwać całkiem dobre wyniki w uprawie pomidorów, nawet takiej prowadzonej tradycyjnie, w glebie. Stopa zwrotu w tym przypadku jest znacznie wyższa niż w szklarniowej produkcji i to przy znacznie mniejszym zaangażowaniu kapitału (koszty produkcji, razem z amortyzacją, wynosiły około 3 tys. zł w przypadku tunelu o typowej wielkości – około 210 m2). Taka produkcja może dać dobre wyniki już, gdy rośliny prowadzi się na 6, 7 gron i zadba się o dobrą jakość plonu.

Biofert wspomaga rewitalizację gleby (fot. Fertichem)

Regeneracja gleby pozwala zwiększyć efektywność nawożenia

Codzienność ogrodnika prowadzącego uprawy pod osłonami to wyścig z czasem i zmieniającymi się warunkami. Temperatura i wilgotność w tunelach foliowych ulegają dynamicznym wahaniom, a gleba, intensywnie eksploatowana, nie ma czasu na regenerację. Z biegiem lat [...]

LUMIFORTE_ReduSystemLUMIFORTE_ReduSystem
HortiNet_wyszukiwarka
HortiAdNetHortiAdNet