Koronawirus i sytuacja na rynku – czy ogrodnicy mogą liczyć na wsparcie?

PODosłonami.pl

DeRuiter_ToBRFVDeRuiter_ToBRFV

Koronawirus i sytuacja na rynku – czy ogrodnicy mogą liczyć na wsparcie?

Poniżej publikujemy treść pisma, jakie wczoraj nasza redakcja wystosowała do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wobec licznych informacji o złej sytuacji gospodarstw, zwłaszcza z produkcją kwiaciarską (roślin ozdobnych).

Czytaj dalej...
Typowy bieżący obrazek z gospodarstwa z sezonową produkcją roślin ozdobnych - niesprzedane bratki zapełniają obiekt, w którym powinno już być miejsce na kolejną produkcję

Typowy bieżący obrazek z gospodarstwa z sezonową produkcją roślin ozdobnych - niesprzedane bratki zapełniają obiekt, w którym powinno już być miejsce na kolejną produkcję

Nasze informacje i pytania do ministerstwa rolnictwa

Pierwszy opis sytuacji dotyczącej producentów, którzy prowadzą uprawy pod osłonami, zamieściliśmy 2 dni temu https://www.podoslonami.pl/koronawirus-sars-cov-2-zagrozenie-epidemiologiczne-wplynie-nasza-branze/. Otrzymaliśmy wiele komentarzy – w mediach społecznościowych, mailem czy telefonicznie – potwierdzających wiadomości o coraz gorszym położeniu gospodarstw, które zajmują się produkcją kwiatów ciętych (zwłaszcza tulipanów) i sezonowych roślin ozdobnych w doniczkach (np. bratków, balkonowo-rabatowych, chryzantem). W dniu 18 marca wysłaliśmy więc pocztą elektroniczną pismo do MRiRW, streszczając sytuację branży, do której nasz portal jest adresowany, i kierując konkretne pytania do resortu:

Sytuacja związana z koronawirusem nie pozostaje bez wpływu na branżę ogrodniczą. Jako media działające w tym sektorze zwracamy się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z pilną prośbą o informacje dotyczące pomocy dla profesjonalnych ogrodników, jaką w dramatycznej dla nich sytuacji przewiduje resort. Wielu naszych czytelników kieruje bowiem do nas swoje apele o interwencję w okresie, który nie mogą nawet nazwać walką o przetrwanie, gdyż już jest to stan zapaści. My natomiast, również ze swej strony, nie wyobrażamy sobie, by w warunkach obecnego kryzysu nie publikować wiadomości najwyższej wagi – adekwatnie do bieżącego stanu rzeczy w naszym kraju. 

Reprezentując czasopismo „Pod Osłonami” i portal podoslonami.pl, które kierowane są do ogrodników prowadzących uprawy warzyw oraz roślin ozdobnych w szklarniach i tunelach foliowych, mamy na uwadze przede wszystkim losy tych właśnie producentów, którzy dotychczas przysparzali polskiej gospodarce pokaźnych obrotów i – ze względu na zaawansowanie technologiczne oraz jakość oferowanych towarów – mogli być dumą MRiRW i RP. Jest to zarazem jedna z nielicznych grup rolników płacących podatek dochodowy (zryczałtowany – z działów specjalnych produkcji rolnej), który bezpośrednio zasila budżet państwa.

Warzywa szklarniowe, na czele z pomidorami, a także kwiaty cięte oraz sezonowe rośliny ozdobne (a takie stanowią gros w polskiej branży kwiaciarskiej), to produkty o krótkiej trwałości. Wytwarzane są przy dużych nakładach finansowych, na konkretne terminy, poza którymi zbyt tych towarów jest niemożliwy. Obecnie zaś prawie zamarł handel kwiatami i innymi roślinami ozdobnymi, których producenci znaleźli się w opałach. Na rynkach hurtowych panuje zastój. Kwiaciarnie są w większości zamknięte, odwołane są śluby i inne uroczystości, które były jednym z ważnych źródeł popytu na kwiaty. Nie działają też lokalne targowiska, które są miejscem zbytu dla drobnych gospodarstw z produkcją roślin ozdobnych i warzyw. Poza wszystkim, potencjalni klienci – z przyczyn obiektywnych – nawet nie myślą teraz o kupowaniu kwiatów, bratków itp.

Zbyt warzyw szklarniowych – pomidorów, ogórków, warzyw liściowych – jest mocno ograniczony ze względu na zamknięcie części targowisk oraz restauracji, barów i stołówek oraz z racji odwołania imprez masowych.

Tymczasem trwa pełnia sezonu produkcji kwiatów tulipanów z upraw przyspieszonych (marzec to szczyt zbiorów w przypadku tej produkcji), które prowadzi się pod osłonami i które wymagają wcześniejszego zainwestowania w drogie, importowane cebule. Ta produkcja wyraźnie się w Polsce rozwinęła w ostatnich latach i stanowi jedną z wizytówek naszego ogrodnictwa/rolnictwa/kraju. Towar trafiał za granicę jako konkurencyjny jakościowo wobec holenderskich tulipanów. Obecnie kupcy ze Wschodu i Południa nie odbierają jednak kwiatów, które trzeba wyrzucać. To tylko jeden ze spektakularnych przykładów (w tarapatach są też producenci innych kwiatów, choćby róż).     

Podobnie tragiczne jest położenie producentów roślin wczesnowiosennych – uprawa została zakończona, a towar zalega w szklarniach i tunelach oraz niszczeje – a także wiosennych (przeważnie balkonowo-rabatowych, do sprzedaży głównie w kwietniu). Co gorsza, przedwiośnie i wiosna to główny okres przychodów branży roślin ozdobnych produkowanych pod osłonami.

Reasumując: nagła zapaść popytu na kwiaty i inne rośliny ozdobne może doprowadzić w najbliższym czasie do upadku wielu gospodarstw ogrodniczych i pokrewnych firm działających w tym sektorze (np. dostawców rozsad i sadzonek). Podmioty te nie mają przychodów, które pozwoliłyby m.in. na wypłatę wynagrodzeń pracownikom oraz zrealizowanie faktur za środki produkcji. Grożą im bankructwa, które – na zasadzie domina – pociągną za sobą zapaść innych firm prowadzących działalność gospodarczą w branży ogrodniczej (dostawców i odbiorców) oraz sektorach pokrewnych (transport itp.). Wiele gospodarstw szklarniowych lub tunelowych to nowoczesne zakłady, które stale inwestowały w dalszy rozwój, a więc często obciążone kredytami. Czy MRiRW (rząd) przewiduje pomoc dotyczącą systemu odroczenia spłat kredytów, które zaciągnięto w celu unowocześnienia produkcji ogrodniczej?

Niepokój wielu producentów warzyw i roślin ozdobnych pod osłonami budzi też narastający deficyt rąk do pracy, w związku z odpływem pracowników z Ukrainy, którzy stali się niezbędną „siłą roboczą” w polskim ogrodnictwie, warunkując terminowe wykonanie niezbędnych prac pielęgnacyjnych i zbiorów. Polscy pracownicy, których i tak jest mało, w czasie zawieszenia zajęć w szkole często sprawują opiekę nad dziećmi i nie przychodzą do pracy w gospodarstwach ogrodniczych, gdzie produkcji nie da się wyhamować (rośliny nie przestają rosnąć, rozwijać się, plonować, a np. kilka tygodni zaniedbania prac pielęgnacyjnych w przypadku wysokonakładowej uprawy pomidorów może doprowadzić do znacznego spadku plonów, czy nawet zniszczenia plantacji).



Zwłaszcza producenci warzyw wyrażają ponadto obawy, czy w związku z utrudnionym przepływem towarów przez granicę, nie zabraknie na naszym rynku podstawowych środków produkcji sprowadzanych z zagranicy, jak nawozy, środki ochrony roślin (także biologiczne, powszechnie stosowane w uprawie warzyw pod osłonami) – bez tego nie będzie możliwa produkcja szklarniowa, która w przeważającej mierze dotyczy żywności (warzyw).

Bardzo prosimy o odpowiedź, czy/jaką pomoc – formalną i finansową – MRiRW przewiduje dla ogrodników prowadzących uprawy w szklarniach i tunelach?

Brak pisemnej odpowiedzi, nic o roślinach ozdobnych

Dziś, 19 marca otrzymaliśmy od dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Małgorzaty Księżyk telefoniczną informację, iż nie otrzymamy pisemnej odpowiedzi na powyższe pismo. Dyrektor Księżyk oświadczyła, że obecnie priorytetem rządu jest zdrowie obywateli. Nie pozostawiła natomiast złudzeń: „kwiaty” nie znajdują się na liście priorytetów. Za odpowiedź na nasze długie pismo uznała informację, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów stale przekazuje aktualne dane dotyczące sytuacji związanej z pandemią – wczoraj premier przedstawił założenia rządowego pakietu antykryzysowego przeznaczonego dla przedsiębiorców i pracowników o wartości ok. 212 mld zł: https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-tarcza-antykryzysowa-pomoze-przedsiebiorcom-i-pracownikom.html. Małgorzata Księżyk dodała, że niezależnie od branży, informacje nt. przygotowywanego pakietu gospodarczego i społecznego będą podawane podczas konferencji prasowych organizowanych przez KPRM.

Na nasz argument, że ogrodnicy są szczególną grupą zawodową i ich los pozostaje w gestii ministerstwa rolnictwa, M. Księżyk odwołała się do dzisiejszej porannej wypowiedzi szefa resortu, Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który w „Sygnałach dnia” – w programie I Polskiego Radia odpowiedział na kilka pytań prowadzącej audycję. Większą część wypowiedzi, której można wysłuchać tutaj, min. Ardanowski poświęcił bezpieczeństwu żywnościowemu (i bezzasadnie zawyżanym cenom detalicznym): „Żywności w Polsce nie zabraknie” (…). Produkcja polskiego rolnictwa jest bardzo wysoka (…)”. W wypowiedzi znalazł się jeden wątek dotyczący sektora szklarniowego: „Działa produkcja szklarniowa, bardzo nowoczesna, wydajna w Polsce. Produkujemy ogromne ilości warzyw szklarniowych. (…)”  Jan K. Ardanowski poruszył też zagadnienie pracowników gospodarstw: „…podjęliśmy starania i w tej nowej ustawie, która będzie w piątek przyjęta przez Radę Ministrów, w przyszłym tygodniu w Sejmie, żeby dla pracowników zagranicznych sezonowych wydłużyć okres pobytu w Polsce. O to wnioskowali i przetwórcy, i rolnicy, żebyśmy nie stracili wartościowych pracowników głównie zza wschodniej granicy.” Minister odniósł się ponadto do pytania redaktor Katarzyny Gójskiej prowadzącej wywiad: Co ma robić rolnik (w domyśle – właściciel gospodarstwa), gdy zostanie objęta kwarantanną „rodzina wiejska”, która i tak musi prowadzić codzienne prace w gospodarstwie? Odparł, że „jeśli ludzie są chorzy – mają koronawirusa, to są w szpitalach, a nie w domu (..). W domu mogą pozostać ludzie pod obserwacją. W sytuacji gospodarstwa rolnego obszarem kwarantanny jest gospodarstwo, a nie dom. (…) czynności, które wymagają codziennej obecności rolnika (w przypadku kwarantanny), wykonuje on i jego rodzina.”

Jak widać, producenci roślin ozdobnych nie mogą liczyć na choćby odpowiedź na temat oczekiwanej przez nich pomocy ze strony państwa. Wydaje się, że tylko lobby i systematyczne działania w okresie tworzenia nowych przepisów i prac legislacyjnych, mogą coś wskórać. Potrzebne są więc wspólne działania organizacji reprezentujących ogrodników (niewiele jest, niestety, takich związków branżowych). Stowarzyszenie Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych, z uwagi na podbramkową sytuację producentów kwiatów pędzonych tulipanów, 16 marca wystosowało pismo do ministra Ardanowskiego, za apelem o podjęcie działań interwencyjnych związanych ze skutkami epidemii koronawirusa (m.in. czasowe wstrzymanie wwozu kwiatów z zagranicy, możliwość uzyskania rekompensat za starty w tegorocznej produkcji). Pisma do prezydenta, premiera RP i ministra rolnictwa oraz do minister pracy skierował też Związek Szkółkarzy Polskich. Kolej na inne, podobne akcje.

 

 

12 komentarzy do Koronawirus i sytuacja na rynku – czy ogrodnicy mogą liczyć na wsparcie?

  1. Anna
    / Odpowiedź

    Ogrodnictwo , to też branża. Pochłonięte zasoby finansowe rodzin. Im też powinno się pomóc!!!!!

  2. Paweł
    / Odpowiedź

    Ciemność widzę oj ciemność…a to dopiero początek! Jak tu odnależć w sobie chęć do pracy, racjonalne powody do wydawania niemałej – często ogromnej kasiory na produkcję? Czy spoleczeństwo po takim kryzysie (i zwłaszcza teraz podczas) będzie miało fundusze na zakup kwiatów gdy sami jednoczesnie nie będą zarabiać, a niektórzy bankrutować? Strach mysleć! A niechże to choróbsko jak niespodziewanie przyszło tak odejdzie!!!

  3. Monia
    / Odpowiedź

    To co sie dzieje w ogrodnictwie to rozpacz nasadzenia,w ktore sie zainwestowalo plus opal ktorym sie ogrzewalo cala zime a teraz kwiaty wyladuja w koszu. Ogrodnicy nie beda miec na nastepne nasadzenia,nie mowiac o podstawowych srodkach do zycia. Branza ogrodnicza upada wiec moze Rzad da jakies propozycje.

  4. Pingback: Koronawirus – ciężka sytuacja międzynarodowej branży roślin ozdobnych

  5. Ewa
    / Odpowiedź

    Ogrodnictwo to branża ktora nie wykazuje dochodów, większość towaru sprzedaje bez udokumentowania, rzadko kiedy zatrudnia legalnie. Niech dostana pomoc od panstwa według dochodów jakie wykazują.

    • MAŁGORZATA
      / Odpowiedź

      PROWADZIMY PRODUKCJĘ OGRODNICZĄ OD 30 LAT. PŁACIMY PODATEK DOCHODOWY,PODATEK VAT,SPRZEDAŻ PRZEZ KASĘ FISKALNĄ. OD SIERPNIA TAMTEGO ROKU UPRAWIALIŚMY BRATKI I BYLINY WIOSENNE. ZAKUPILIŚMY SADZONKI ROŚLIN BALKONOWYCH,DONICZKI,ŚRODKI PRODUKCJI,I OPALAMY SZKLARNIĘ.PONIEŚLIŚMY OGROMNY KOSZT I W ZWIĄZKU Z OBECNĄ SYTUACJĄ NICZEGO NIE SPRZEDAMY.MAMY KREDYTY NA REMONTY STARYCH OBIEKTÓW. PROSZĘ NAS NIE OBRAŻAĆ ,BO STRACIMY ZAINWESTOWANE ŚRODKI+ROCZNY DOCHÓD NA DWIE OSOBY PRACUJĄCE PONAD SIŁY PO 14 GODZIN DZIENNIE .

      • Mowiejakjest
        / Odpowiedź

        Przestańcie płakać. Nie piszcie bzdur. Gdyby Wam sie to nie opłacało to byście tego nie robili. Napisz lepiej ile wyszłaś za poprzedni sezon na plus. Każdy teraz ma pod górkę ale wy sobie i tak poradzicie.

  6. JaToMamSzczescie
    / Odpowiedź

    Brawo!!! Rekompensaty proporcjonalnie do wykazywanych dochodow!!!

  7. Anna Wize
    / Odpowiedź

    Dziękuję Państwu bardzo za komentarze. Informuję przy okazji, że część wpisów usunęłam – nawet tu, na portalu ogrodniczym, adresowanym do producentów roślin ozdobnych i warzyw oraz specjalistów z branży, pojawił się hejt i wpisy zdecydowanie nie na miejscu.
    Ta sytuacja wpływa na gospodarstwa, ale i na całą branżę. Wszystkim nam zależy na tym, aby jak najszybciej minęło zagrożenie, a rynek zaczął funkcjonować normalnie. Trzymajmy się!

  8. Pingback: Kryzys w branży kwiaciarskiej – działania Polskiego Związku Ogrodniczego

  9. Pingback: Rynek warzyw - pomidorów i ogórków szkalrniowych - w czasie epidemii

  10. Halina
    / Odpowiedź

    Chętnie bym kupiła kwiaty cięte do domu i doniczkowe na balkon. Moi znajomi też . Może to jest metoda na pozbycie się chociaż części kwiatów. Wiem że to kropla w morzu dla producentów, ale ludzi chcących wspomagać rodzimy przemysł jest wielu.
    Mieszkanka Warszawy

Skomentuj Ewa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

HortiNet_wyszukiwarka
HortiAdNetHortiAdNet