Przed nami wiele suchych miesięcy - uprawa, rozsada, nawożenie pomidorów, ogórków, papryki i innych warzyw - Pod Osłonami

PODosłonami.pl

Przed nami wiele suchych miesięcy

Wschodnia część Polski od połowy sierpnia odczuwa skutki posuchy, która w ciągu następnych dwóch tygodni znów się nasili. Chociaż sezon wegetacyjny już się skończył, to jednak niedostatek opadów może być niebezpieczny.

Czytaj dalej...

Ddlaczego na wschodzie kraju tak mało pada? Przyczyną są wyże, które od połowy sierpnia wyjątkowo często panują nad wschodnią i południowo-wschodnią częścią Europy. Powodują one zatrzymywanie się mokrych atlantyckich niżów nad krajami zachodniej Europy. To skutkuje tym, że na zachodzie jest bardziej wilgotno niż zazwyczaj, zaś na wschodzie pojawia się susza.

W tej chwili największa posucha ma miejsce we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce, na zachodzie Białorusi, praktycznie na całej powierzchni Ukrainy, Mołdawii, Słowacji, Węgier i Bułgarii. Według danych University College London (UCL) miejscami susza osiąga piąty, najwyższy stopień w skali jej intensywności. Ma on wpływ na codzienne życie prawie 15 milionów ludzi.

W Polsce taki właśnie poziom suszy obserwowany jest w województwie mazowieckim, lubelskim i świętokrzyskim. Od połowy sierpnia spadło tam średnio zaledwie 30 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, choć według normy wieloletniej powinno 120 litrów. Warszawa jest jednym z najbardziej suchych miast w naszym kraju. We wrześniu spadło tam 7 razy mniej deszczu niż powinno, a w październiku 4 razy mniej. Tymczasem prognozy długoterminowe nie napawają optymizmem. W ciągu najbliższego tygodnia, jeśli pojawi się bardzo drobny deszcz lub mżawka, to jedynie w regionach północnych i północno-wschodnich. Kolejny tydzień, a więc od 8 do 16 listopada, również będzie suchy. Prawdopodobieństwo braku opadów lub bardzo niewielkich opadów wynosi 80 procent w regionach północnych i 60 procent w województwach południowych. Przyczyną nadal będzie potężny wyż panujący tym razem nad naszym krajem i rejonem Morza Bałtyckiego i Skandynawii.

Chociaż susza najbardziej dotkliwa bywa w okresie wegetacyjnym, to jednak może nieść poważne skutki również po jego zakończeniu. Jeśli czeka nas sucha zima, a prognozy na to wskazują, to wysychać będzie nie tylko wierzchnia warstwa gleby, lecz również jej głębsze warstwy aż do poziomu wód gruntowych.
Jeśli wiosna także nie przyniesie dostatecznych sum opadów, to będziemy mieli do czynienia z najcięższym rodzajem suszy, który wpłynie na cały przyszłoroczny okres wegetacyjny. Wszystko wskazuje na to, że wkroczyliśmy w suchy okres, zupełnie odmienny od ubiegłorocznego. Prognozy wskazują nie tylko na suchą zimę, lecz również wiosnę i lato.

Według ostatnich badań naukowych wpływ na powstawanie i długotrwałe utrzymywanie się wyżów może mieć aktywność słoneczna. Z biegiem miesięcy będzie ona rosła aż do maksimum dla 24. cyklu w roku 2013.
Nie oznacza to, że susza będzie panować w Polsce tak długo, ale jednak trzeba się liczyć z tym, że będziemy mieli do czynienia częściej z okresami suchymi, niż wilgotnymi. Rolnicy powinni wziąć to pod uwagę na wiosnę.

źródło: www.twojapogoda.pl

Najsuchsze lata w Polsce
Według danych IMGW miesiące skrajnie suche wystąpiły w większości badanych zlewni w latach: 1872-1876, 1951, 1953-1954, 1959, 1963-1964, 1969, 1972, 1974-76, 1982, 1984, 1988, 1994, 1996-97 oraz 2005-2006.

OTTE_19
HortiAdNetHortiAdNet