PODosłonami.pl

Brinkman 2Brinkman 2
Agrosimex - Maral baner nr 3Agrosimex - Maral baner nr 3

Pelet najnowszej generacji

Koszty ogrzewania szklarni i tuneli z roku na rok rosną. Naukowcy, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom plantatorów, w tym producentom truskawek szklarniowych, szukają rozwiązań tańszych i bardziej ekologicznych. Pracownicy naukowi Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie zakończyli prace nad produkcją peletu z biomasy z wykorzystaniem roślin energetycznych oraz pozostałości po produkcji soków. Może ona zwiększyć wartość opałową i dzięki temu zmniejszyć koszty ogrzewania.

Czytaj dalej...
Uprawa truskawki w szklarni

Uprawa truskawki w obiekcie szklarniowym w miesiącach zimowych wymaga ogrzewania (fot. D. Łabanowska-Bury)

Czym jest pelet?

Pelet jest opałem bardziej ekologicznym od węgla czy koksu, standardowo stosowanych w obiektach do produkcji warzyw czy owoców. To biopaliwo może być wytwarzane z szerokiej gamy surowców które są potocznie zwane biomasą. Biomasa może być pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Najczęściej do produkcji peletu wykorzystywane są słoma, siano, ale i odpady przemysłu drzewnego. Są to najczęściej zrębki różnego typu i wielkości, kora, odpady po cięciu i obróbce, jak np. wióry czy nawet najdrobniejsze – trociny z dodatkami lub bez. Inne materiały, które mogą znaleźć zastosowanie w produkcji peletu to także materia roślinna, w tym drewno z upraw energetycznych. Uprawa roślin energetycznych w celu uzyskania biomasy trwa zaledwie 2-3 lata. Naukowcy z SGGW tłumaczą, że pelet z roślin energetycznych, podobnie jak pelet drzewny, ma wysoką wartość opałową, czyli może dostarczyć dużo energii. A to oznacza, że nie trzeba wycinać lasów rosnących wiele lat, aby potem uzyskać wydajny energetycznie materiał. Do roślin energetycznych można zaliczyć: wierzbę wiciową, topolę hybrydową, słonecznik bulwiasty, miskant olbrzymi czy ślazowiec.

Jak podają naukowcy z SGGW, są także inne przykłady biomasy: makuchy rzepakowe, czyli odpad po produkcji oleju, wytłoki jabłkowe po produkcji soków, łupiny orzechów, a także odpad z przemysłu cukrowego – wysłodki buraczane.

Produkt końcowy powstały z tych surowców ma najczęściej kształt walca, długości 0,5-4 cm i średnicy ok. 2,5 cm. Jego wykorzystanie do ogrzewania obiektów różnego typu, w tym obiektów produkcyjnych wymaga wyposażenia w kotłownię na pelet i biomasę.

Z dodatkami dla poprawy efektywności

Dodatki do peletu mają za zadanie poprawić jakość powstałego paliwa, zredukować emisję i poprawić efektywność produkcji biopaliwa. Wśród najczęściej wykorzystywanych dodatków są skrobia, mąka kukurydziana i ziemniaczana, oleje roślinne oraz lignina pochodząca z przetworzonych lub niezmienionych produktów rolnych lub niemodyfikowanej gospodarki i wyrobów leśnych.



Naukowcy z SGGW przetestowali różne dodatki. Do biomasy dodali na przykład węglan wapnia. Jest to ogólnodostępny, neutralny dodatek, który chłonie wodę z materiału. Wykazali, że jeśli zastosujemy go w dawce 10-15%, to do produkcji można wykorzystać dużo bardziej wilgotną biomasę – 30-40% a nawet 50%. Dzięki temu nie ma potrzeby dosuszania materiału i tym samym zmniejszane są koszt produkcji. Oszczędza się również czas, a do tego nie ma konieczności budowy linii produkcyjnej wyposażonej w suszarnię.

Do produkcji peletu naukowcy z SGGW wykorzystują również pozostałości poprodukcyjne z zakładów owocowo-warzywnych, w tym wytłoki będące odpadem przy produkcji soku jabłkowego. Jest to rozwiązanie zdecydowanie ekologiczne. Naukowcy są zdania, że peletowanie odpadów z procesu przetwórczego byłoby z korzyścią także dla zakładów, które w ten sposób mogłyby odzyskiwać energię na własne potrzeby i zmniejszyć wydatki.

Innym dodatkiem, który zwiększa wartość opałową peletu jest dodatek do słomy makuch rzepakowych, czyli pozostałości po tłoczeniu oleju. Jak tłumaczy dr inż. M. Dąbrowska (Katedra Inżynierii Biosystemów, Instytut Inżynierii Mechanicznej SGGW), w rezultacie, w małej jednostce objętości znajdzie się duża koncentracja energii. 

Kolejnym sposobem podnoszenia wartości opałowej jest proces toryfikacji, czyli obróbki cieplnej zbliżającej właściwości biomasy do właściwości klasycznego węgla. Efekt tego procesu jest bardzo dobry.

Na podstawie mat. prasowego SGGW i informacji własnych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

HortiNet_wyszukiwarka
HortiAdNetHortiAdNet