PODosłonami.pl
Nawadnianie pomidorów w wełnie mineralnej
Czerwcowe seminarium zorganizowane przez firmę Grodan w Łaszkowie ( w Hotelu Kristoff) poświęcone było głównie zagadnieniom dotyczącym nawadniania pomidorów uprawianych w wełnie mineralnej w 4 i 5 fazie uprawy. Zalecenia dotyczące postępowania w najbliższym okresie uprawy przekazali doradcy agrotechniczni z firmy: dr Włodzimierz Oświecimski, dr Krzysztof Fatel oraz Ben Nikaj – specjalista prowadzący doradztwo m.in. w krajach o cieplejszym od naszego klimacie.
Czytaj dalej...W czasie seminarium omówiono szczegółowo zalecenia na najbliższy okres produkcji, przekazano także wiele praktycznych uwag. Doradcy przestrzegali m.in. aby w szklarniowej uprawie mimo letnich upałów unikać przeciągów – wierzchołki roślin nie powinny być poruszane przez wiatr, gdyż byłby to czynnik stresujący dla roślin. Wysoka temperatura i intensywne nasłonecznienie latem sprzyjają występowaniu suchej zgnilizny wierzchołków owoców pomidora, aby ograniczyć ten problem specjaliści z firmy Grodan zalecali zasilanie roślin chlorkiem wapnia – pod koniec dnia warto podać jednorazowo roztwór CaCl2 (zlecano podanie od 10 do 12 kg na hektar), gdy występują problemy z wybarwianiem się owoców wskazane jest natomiast zastosowanie podobnej ilości chlorku potasu. Kolejną czynnością, której nie powinno się zaniedbywać latem jest kontrola wartości pH podłoża, zwłaszcza pod kostkami uprawowymi, gdzie znajduje się dużo aktywnych korzeni, bo latem przy roślinach generatywnych pH może spadać zbyt nisko (przyczyniało by się to do nasilenia się problemów m.in. z suchą zgnilizną wierzchołków owoców? Optymalne pH powinno mieścić się w zakresie 5,5-6,2. Jednym z zagadnień omawianych w Łaszkowie było podlewanie nocą oraz przed wschodem słońca (pre day), co mogą okazać się konieczne w warunkach letniej uprawy. Takie podlewanie jest wskazane gdy następuje nadmierne zmniejszenie wilgotności podłoża i rośliny są zbyt generatywne, stanowi bodziec wegetatywny.
Ponadto w lecie bardzo ważne jest ocenianie wierzchołków roślin – przynajmniej 3 razy w ciągu dnia należy obejrzeć i ocenić wierzchołki roślin – zaczynając po pierwszym podlaniu. Nie powinno się także zapominać o regulowaniu liczby owoców w gronach – u wielkoowocowych odmian powinno się pozostawiać po 3 owoce w gronie, u odmian standardowych – po 5.
Na zakończenie seminarium w Łaszkowie pracownicy Grodanu złożyli podziękowania Andrzejowi Jastrzębskiemu (prezesowi PGO w Białymstoku, zakładu w którym zostaje zakończona produkcja warzyw szklarniowych) za 20 lat współpracy z ich firmą. Uprawę warzyw szklarniowych rozpoczęto w tym zakładzie w 1993 roku i od tej pory prawie przez cały czas podstawowym podłożem w uprawie była wełna mineralna z firmy Grodan. W czasie, gdy funkcjonowały oba zakłady należące do PGO, w Białymstoku i w Ostrołęce, zajmowały one łącznie 18-hektarów. Szklarnie PGO były jednak zbudowane w latach 70-tych i niestety obecnie opłacalność uprawy w takich obiektach okazuje się zbyt niska by kontynuować produkcję.
Andrzej Jastrzębski dziękując za wyróżnienie go i docenienie wielu lat współpracy podkreślał, że przez 20 lat miał do czynienia z trzema dyrektorami Grodanu w Polsce – Markiem Moszyńskim, Wojtkiem Sękalskim i Mieczysławem Banachem – cały czas współpracował jednak z jednym doradcą, doktorem Włodzimierzem Oświecimskim.
– Muszę publicznie przyznać, że ten sukces, jaki odnieśliśmy – bo uważam, że odnieśliśmy sukces jako firma – jest w dużej mierze zasługą właśnie pana Włodzimierza Oświecimskiego, który był na każde nasze zawołanie, był na każdą naszą prośbę, i zawsze służył nam radą i swoim doświadczeniem – mówił Andrzej Jastrzębski. Pierwsze lata uprawy były całkiem inne niż teraz, 20 lat temu wszystko nie było wcale takie oczywiste, były trudne momenty. Zaczynaliśmy produkcję w obiektach popegeerowskich, z załogami z byłych PGR¬ów. Wszystko się odbywało w pewnym sensie na zasadzie zaufania, czyli firma Grodan nam ufała i staraliśmy się z tych zobowiązań wywiązywać.
Dr Włodzimierz Oświecimski przypomniał z kolei, iż Andrzej Jastrzębski był zawsze najaktywniejszym uczestnikiem wykładów organizowanych przez ich firmę – Nie było chyba spotkania, by pan Andrzej przynajmniej jednego pytania nie zadał. Był również krytycznym recenzentem wszelkich publikowanych materiałów.
ToBRFV i wigor roślin pomidora przez cały rok – co robić, gdy dojdzie do infekcji?
Gdy większa liczba roślin pomidora wykazuje wyraźne objawy ToBRFV, a wzrost zwalnia, musimy zmienić normalną strategię uprawy, aby w jak największym stopniu wesprzeć zainfekowane rośliny. Ogrodnicy eksperymentują wdrażając środki, które pomogą roślinie w życiu z [...]