Do niedawna prezentowana odmiana znana była pod numerem DRW 7848 F1, w tym roku wprowadzona została do oferty handlowej pod nazwą Foronti F1. Jest to pomidor wielkoowocowy, którego cechami charakterystycznymi są: wysoka odporność na mączniaka prawdziwego (cecha rzadka wśród pomidorów wielkoowocowych), dobre zawiązywanie owoców w gronach, bardzo dobra trwałość i twardość owoców, które są kształtne, po wybarwieniu uzyskują intensywnie czerwony kolor, mają wysokie walory smakowe. Rośliny cechują się dużym wigorem, mają otwarty pokrój i długie liście. System korzeniowy jest dobrze rozwinięty, co w połączeniu z w/w cechami odmiany pozwala na uprawę odmiany bez szczepienia – charakterystykę pomidora Foronti podczas spotkania w Skarszewie przedstawiła Katarzyma Kaczmarek z firmy Monsanto.

W ubiegłym roku państwo Mazurkowie testowali w swoim gospodarstwie 300 roślin omawianej  odmiany, w tym roku pomidor ten uprawiany jest u nich na powierzchni 3000 m2, na pozostałej powierzchni uprawiają odmianę Torero F1. Rozsadę (dwupędową, szczepioną na Maxirofcie F1) wyprodukował Grzegorz Krasoń. Trafiła ona do szklarni 17 stycznia, w otwory w matach wełny mineralnej była wstawiana na początku lutego. Zagęszczenie uprawy wynosiło 2,3 pędu/m2. Odmiana poradziła sobie z tegorocznym niskim natężeniem światła na początku sezonu – gospodarze nie zauważyli problemów z zawiązywaniem gron. W pierwszych pozostawiono po 3 lub 4 owoce, aby szybciej można było je zebrać i umożliwić dorastanie kolejnych (w czterech pierwszych gronach pozostawiono 14 owoców), pierwsze owoce zaczęły dojrzewać około 10 kwietnia. Ogrodnicy zwracali uwagę m.in. na wysokie wymagania pokarmowe nowej odmiany. Pożywkę przygotowywano z wykorzystaniem gotowych mieszanek makro- i mikroelementowych. Jak podkreśla pani Jolanta, odmiana daje wysoki plon handlowy, owoce są bardzo duże – wysoki udział mają pomidory wielkości BBB, nawet w tym trudnym sezonie jeszcze w czerwcu ponad połowę plonu stanowiły owoce tego właścnie kalibru.

Podczas spotkania w Skarszewie na temat preparatu dezynfekcyjnego Huwa San TR50 mówił Michał Sotkiewicz, zajmujący się doradztwem dla grup producenckich. Środek ten, jak mówił, jest zarejestrowany jako stymulator przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i jednocześnie jako produkt dezynfekujący przez Ministerstwo Zdrowia. W jego skład wchodzą nadtlenek wodoru oraz koloidalne srebro. Więcej o preparacie Huwa San m.in. w artykule „Dzień ogórka w okolicach Pleszewa”.