Zaczęło się od Surfinii - uprawa, rozsada, nawożenie pomidorów, ogórków, papryki i innych warzyw - Pod Osłonami

PODosłonami.pl

Hazera 2 ManistellaHazera 2 Manistella

Zaczęło się od Surfinii

Na rynku roślin balkonowo-rabatowych panuje ogromna różnorodność. Tylko niektóre stanowią jednak przełom w hodowli. Do takich przebojów należała grupa Surfinia kaskadowych petunii, z której twórcą, Japończykiem Ushio Sakazaki, odnoszącym też inne sukcesy hodowlane, miałam okazję porozmawiać.

Czytaj dalej...

– Jest Pan sławnym twórcą Surfinii, która zmieniła nie tylko świat roślin balkonowo-rabatowych, ale i Pańskie życie zawodowe. Proszę przypomnieć ciekawą historię tej przełomowej grupy odmian petunii…

Ushio Sakazaki: W 1984 roku pracowałem w dziale ds. badań i rozwoju japońskiej firmy Suntory, zajmującej się produkcją wina…

– I nie miał Pan wcześniej nic wspólnego z hodowlą roślin?

US
: Nie, ale mój ojciec był botanikiem, więc od dzieciństwa miałem kontakt z roślinami i się nimi interesowałem.

– Wracając do 1984 roku i wina…

US
: Firma Suntory postanowiła zbadać możliwość produkcji win w tropikalnym klimacie – w regionie północno-wschodniego biegu brazylijskiej rzeki São Francisco, gdzie japońscy emigranci rozpoczęli przed laty całoroczną uprawę winorośli, z czterokrotnym zbiorem owoców w sezonie. Fermentacja przebiegała tam przez okrągły rok, co pozwalało wytwarzać najtańsze białe wino na świecie. Zostałem więc wysłany do tego rejonu świata, aby zbadać możliwości komercyjnego działania firmy. Na miejscu okazało się jednak, że jakość winogron jest za słaba. Projekt upadł. Ale w południowej Brazylii, gdzie znajdują się typowe winnice, które odwiedziłem w 1985 r., zobaczyłem dziko rosnącą, okrywową roślinę o rozpostartych pędach. Miały one długość 1-2 m i pokryte były licznymi, purpurowymi kwiatami. Pomyślałem sobie: czemu tego typu petunii nie ma na rynku? Zebrałem nasiona i zawiozłem do Japonii.
W tym czasie Suntory, oprócz podstawowej działalności, prowadził hodowlę róż, we współpracy z firmą Keisei Rose Nurseries. Zaproponowałem jej głównemu hodowcy, sławnemu Shozo Suzuki, wspólną pracę nad nowymi petuniami, z wykorzystaniem tego dzikiego brazylijskiego gatunku. Nie zajmowałem się krzyżowaniem osobiście, wykonywał je inny hodowca, używając – jako drugiego rodzica – grupy odmian petunii z Sakaty. W 1986 roku wyselekcjonowaliśmy 3 odmiany nowego mieszańca, m.in. ‘Shihi Purple’, która wciąż jest najpopularniejsza. Był on tak różny od dotychczas dostępnych petunii, miał tak niespotykany wigor!
W 1989 roku zaczęliśmy sprzedaż nowych petunii, najpierw w Japonii. W Europie po raz pierwszy pokazaliśmy je w 1990 r. na istniejących wówczas międzynarodowych targach ogrodniczych Plantec we Frankfurcie, gdzie Surfinię wyróżniono pierwszą nagrodą w konkursie nowości. Następnie holenderska firma Moerheim, która w dziedzinie róż reprezentowała w Europie przedsiębiorstwo Keisei Rose Nurseries, zaczęła oferować Surfinie na waszym kontynencie. W Polsce pojawiły się w 1994 roku, dzięki firmie Plantpol.

– Czy po tym sukcesie zajął się Pan hodowlą na dobre?

US
: Tak. Firma Suntory rozpoczęła własną hodowlę, a ja zostałem jej głównym hodowcą. Otrzymałem grupy Tapien i Temari werbeny, później Million Bells – pierwszą na światowym rynku grupę odmian kalibrachoi (Calibrachoa).

– Kiedy stał się Pan niezależnym hodowcą?

US
: W 1998 roku rozpocząłem współpracę z grupą Prowen Winners, która skupia 17 firm (z 11 krajów na 5 kontynentach) produkujących sadzonki, i jednocześnie zająłem się tworzeniem odmian pod własnym szyldem.



– Gdzie prowadzi Pan prace hodowlane?

US
: Krzyżowanie – głównie w Japonii. Poletka doświadczalne, na których uprawiam otrzymane siewki i dokonuję selekcji, znajdują się natomiast przede wszystkim w Kalifornii.

– Ile siewek rocznie produkowane jest w ramach Pańskich prac hodowlanych – z nasion otrzymanych w wyniku krzyżowań?

US: Jest to mniej więcej 20 tys. siewek w Kalifornii, z czego na pierwszym etapie selekcjonujemy zaledwie ok. 1% roślin.

– Jak często wprowadza Pan na rynek nową, udaną Pańskim zdaniem odmianę?

US: Co roku – nawet po kilka.

– Proszę wymienić bestsellery, które wyszły już tylko spod Pana ręki…

US
: Jeśli chodzi o kaskadowe petunie, to wymieniłbym odmiany z grupy Conchita (do której należy np. ‘Strawberry Frost’) czy całkowicie różną od wcześniej oferowanych, nagrodzoną m.in. podczas targów IPM 2010 odmianę Supertunia ‘Pretty Much Picasso’, o różowych kwiatach z zieloną obwódką. Ostatnio wyróżnia się Calibrachoa, z oryginalnymi odmianami ‘Cherry Star’, ‘Lemon Slice’, ‘Double Ruby’, należącymi do grupy Superbells.

– Odmiany kalibrachoi wyraźnie się zmieniły w ciągu kilkunastu lat ich obecności na warsztacie hodowców i na rynku. Na czym te zmiany polegały i jakie są tendencje w hodowli tych roślin?

US: Wciąż ulepszamy odmiany. W przypadku Calibrachoa sp., która sprawiała problemy podczas uprawy w podłożu o podwyższonym pH, utrzymujemy na poletkach hodowlanych taki właśnie odczyn – pH 6,5-6,8 (podczas gdy optymalne wynosi 5,0-5,5) i selekcjonujemy tylko odmiany dobrze go znoszące. Wcześniej zwracaliśmy szczególną uwagę na odporność nowych odmian na grzyb Thielaviopsis basicola, powodujący czarną zgniliznę korzeni.

– Wśród rodzajów roślin, którymi się Pan zajmuje, są też – oprócz petunii i kalibrachoi oraz wspomnianej wcześniej werbeny – także Anagallis, Heliotropium, Lobelia, Mecardonia, Nierembergia, Sutera, Phlox, a nawet rzadkie Saturozygis, Scoparia, Rhodanthemum, a zatem na pewno nie zabraknie Panu pracy w tym roku i w kolejnych sezonach. Życzę powodzenia w uzyskiwaniu kolejnych przełomowych odmian i dziękuję za rozmowę.

Inne wątki rozmowy znajdziesz w dwumiesięczniku „Pod Osłonami” 2/2013, który ukaże się w najbliższych dniach (najnowszy numer oraz prenumerata są dostępne w sklepie internetowym)

30 lat współpracy polskich plantatorów borówki

30 lat współpracy pomiędzy polskimi plantatorami borówki wysokiej to jubileusz, który warto celebrować. Minione lata pokazały, że solidna praca u podstaw popłaca. Polskie borówki umacniają swoją pozycję na światowych rynkach, a rosnąca popularność tych owoców [...]

HortiNet_wyszukiwarka
HortiAdNetHortiAdNet