PODosłonami.pl
Ochrona biologiczna w uprawie papryki – jakie problemy wystąpiły w tym sezonie?
Podczas jednego ze spotkań w rejonie Potworowa mieliśmy okazję porozmawiać ze specjalistą z firmy Koppert, Tomaszem Domańskim, który zajmuje się doradztwem w biologicznej ochronie roślin. Zimna wiosna spowodowała opóźnienie wzrostu i rozwoju roślin. Przy takim przebiegu uprawy ochrona roślin wymagała od ogrodników szczególnej uwagi, niektóre szkodniki pojawiały się w terminach, które nieco zaskoczyły producentów. Z jakimi problemami, borykano się w uprawach papryki i innych warzyw w tunelach w rejonie Potworowa – o tym krótko poniżej.
Czytaj dalej...
Tomasz Domański z firmy Koppert, specjalizujący się m.in. w biologicznej ochronie warzyw, omawia problemy w tym sezonie
Opóźnienie plonowania i niskie ceny papryki
Sezon w tym roku jest bardzo opóźniony w przypadku wszystkich gatunków warzyw, zazwyczaj o 2 do 3 tygodni. Było to związane z warunkami pogodowymi, a w przypadku papryki także z problemami wynikającymi ze spadku popytu na paprykę wczesną – gdy ogrodnicy nie decydowali się na zbiory zielonej papryki, dorastanie i dojrzewanie kolejnych owoców było nieco opóźnione. Miało to częściowo związek z sytuacją rynkową i niskimi cenami – jeszcze w lipcu na naszym rynku dominowały owoce papryki sprowadzone z zagranicy, wpłynęło to na obniżenie poziomu cen tego warzywa na początku sierpnia.
Szkodniki w nietypowych terminach
Z powodu zimnego maja i opóźnienia uprawy także szkodniki w niektórych przypadkach pojawiły się 2 do 3 tygodni później, a w czerwcu rośliny zostały zaatakowane przez kilka gatunków szkodników. Przędziorek w tym roku pojawił się na plantacjach bardzo późno, bo dopiero na początku czerwca, podczas gdy standardowo pojawia się w tunelach papryki już w połowie maja. Mszyca w kwietniowych nasadzeniach papryki zazwyczaj pojawia się około 20 maja, a w tym roku mszyce zaatakowały dopiero w czerwcu. Także w tym czasie – w czerwcu – bardzo dużo szkód w regionie Potworowa wyrządziły wciornastki. Nie było ich jednak widać w kwiatach, zostały zauważone dopiero na owocach. Dlaczego? Papryka ze względu na stresowe warunki związane z niską temperaturą zawiązała bardzo dużo owoców po 6 -8 szt. na dole roślin, dlatego owoce papryki były mocno ściśnięte. Wciornastki żerowały głównie na dole rośliny, pomiędzy owocami, nie było ich natomiast widać na roślinach. Często objawy żerowania wciornastków – mające postać srebrzystości – ogrodnicy zauważali dopiero po zbiorze owoców. Takie sytuacje zdarzały się także w uprawach, w których do zwalczania szkodników stosowano typowo kontaktowe środki chemiczne, które nie docierały w miejsca pomiędzy owocami. Lepsze efekty dawały środki o działaniu systemicznym.
Biologiczna ochrona papryki i innych warzyw w tunelach
Przy tegorocznym przebiegu pogody można było się przekonać jak istotne jest jak najwcześniejsze rozpoczynanie ochrony biologicznej. W tych uprawach, gdzie wystarczająco wcześnie rozpoczęto wprowadzanie „biologii” nie było problemów z opanowaniem szkodników. Pomiędzy owocami trafiają się pojedyncze wciornastki ale nie wyrządzały znacznych szkód. W sytuacjach, gdy ktoś zdecydował się na wprowadzenie do gospodarstwa organizmów pożytecznych po 20 czerwca, tam zdarzały się już kłopoty i widoczne były ślady żerowania na dolnych owocach, ale na górze rośliny owoce papryki są już dobrej jakości, bez śladów uszkodzeń.
Rozpoczęcie ochrony biologicznej uzależnia się od przebiegu pogody i temperatury w nocy, najczęściej przypada to w pierwszym czy drugim tygodniu czerwca. Na przykład Orius laevigatus czy Amblyseius swirski potrzebują wysokiej temperatury nocą, na poziomie 12-14°C. Maj w tym roku był szczególnie zimny i dlatego nie udawało się wcześniej wprowadzić tych owadów pożytecznych do uprawy. Wcześniej można było wprowadzić jedynie dobroczynka kalifornijskiego przeciwko przędziorkom, nawet gdy w nocy było 6°C.
Mszyce w tym roku nie stanowiły aż tak dużego problemu. Mszyce wiosenne są łatwe do zwalczenia, bardzo rzadko są zwalczane biologicznie. Najczęściej stosowana jest ochrona chemiczna. Większe problemy mszyce sprawiają pod koniec sierpnia i na początku września w gospodarstwach, w których wykonywano bardzo dużo zabiegów chemicznych (m.in. przeciwko przędziorkom), z wykorzystaniem produktów nie działających selektywnie na organizmy pożyteczne. Wówczas pod koniec lata mszyce (a także inne szkodniki) nie reagują już na środki chemiczne, bo są uodpornione na stosowane substancje aktywne. W przypadku ochrony integrowanej, gdy do oprysków wykorzystuje się substancje bezpieczne dla entomofagów i nie zabija się całej fauny pożytecznej – np. biedronek, bzygów, mszycarzy – sytuacja była o wiele lepsza. W takich sytuacja mszyce pojawiały się w dużo mniejszej liczebności i dużo później – bo dopiero w połowie września – i bardzo często nie było potrzeby zwalczania ich w tak późnym okresie.
W tym roku bardzo duża była presja zmienników, które przez długi czas nie był postrzegane jako szkodniki papryki. W ochronie biologicznej niestety nie ma owadów zwalczających zmiennika. Ludzie do tej przeciw tym szkodnikom wykonywali zabiegi pyretroidami i neonikotynoidami i były one skuteczne. Te środki są jednak są szkodliwe dla „biologii”. W tym roku zmienniki mocno dają o sobie znać – nakłuwają owoce, co objawia się w postaci czarnych plamek, owoce mają obniżoną wartość handlową, gdy jest dużo zmienników jest to faktycznie uciążliwe. Zmienniki wyrządzają także duże szkody w uprawach bakłażanów, bo mocno uszkadzają kwiaty tego gatunku i w efekcie rośliny mogą nawet zrzucać kwiaty. Ogólnie ochrona biologiczna bakłażana jest bardzo trudna ze względu na ilość szkodników, które atakują to warzywo (przędziorki, wciornastki, mączliki). Na szczęście w Polsce na plantacjach bakłażanów mączliki nie występują jeszcze w dużym nasileniu.
Kolejnym warzywem lubianym przez zmienniki są ogórki w uprawach tunelowych. W przypadku ogórków można przeciw tym szkodnikom przeprowadzać zabiegi korekcyjne z wykorzystaniem chemicznych środków ochrony roślin. Niestety w uprawach papryki jest to niemożliwe.
Przędziorki zwykle pojawiały się w maju, w tym roku na wielu plantacjach zabiegi przeciw tym szkodnikom wykonano w tym tradycyjnym terminie, a tymczasem przędziorki pojawiły się dużo później – w czerwcu. Tam, gdzie stosowano ochronę biologiczną przeciwko przędziorkom przeważnie nie było problemów z ochroną plantacji przed tymi szkodnikami (na 20 gospodarstw z ochroną biologiczną tylko w jednym są problemy z przędziorkami).
Uprawy papryki są atakowane przez gąsienice motyli (np. bielinków, błyszczki, piętnówki, omacnicy prosowianki), których oblot bardzo się rozciągał w czasie. Do zwalczania gąsienic wykorzystywane są preparaty zawierające bakterię Bacillus thuringiensis. Zazwyczaj do ich zwalczenia wystarczał jeden zabieg, natomiast w tym roku potrzebne były 3 lub 4 zabiegi. Jednocześnie skuteczność ochrony ograniczały bardzo wysokie temperatury pod koniec czerwca i na początku lipca.
Ślimaki także uszkadzają uprawy warzyw w tunelach. Do biologicznego zwalczania tych szkodników teoretycznie są polecane nicienie. Ze względu jednak na wysoki koszt rozmnażania tych pożytecznych nicieni, środki takie rzadko są dostępne w sprzedaży. Są bardzo drogie i ich produkcja nie jest opłacalna ze względu na mały rynek zbytu.

Bez pozostałości pestycydów – nowe podejście czy konieczność?
Konferencja BerryCon zorganizowana w lutym dla producentów owoców jagodowych obfitowała w tematy dotyczące różnych strategii dla gospodarstw. Ważne jest m.in. zapewnienie jakości i bezpieczeństwa produktów przy ograniczonej liczbie środków ochrony roślin. Ten temat podjęli Jan [...]



