Wyż, który przechodzi obecnie nad wschodnią Polską w nadchodzącym tygodniu powędruje w kierunku Morza Czarnego. W jego miejsce pojawią się kolejne suche wyże, najpierw nad południową Skandynawią, a następnie także nad Bałkanami i rejonem Morza Czarnego.To oznacza dla nas kontynuację suchej aury i zmaganie się z niskimi chmurami warstwowymi, których nazwę już chyba zna każdy Polak. „Stratusy”, bo o nich mowa, będą zalegać nad przeważającą częścią kraju w pierwszej połowie tygodnia. Od środy (16.11) chmury zaczną się rozrywać i zanikać, dlatego w drugiej połowie tygodnia będziemy mogli liczyć na przejaśnienia i większe rozpogodzenia.

Najwięcej pogodnego nieba będzie na południu i południowym zachodzie kraju, zaś najmniej na północy i wschodzie. Opadów spodziewamy się w nowym tygodniu przez kilka dni. W poniedziałek (14.11) od rana będą się one pojawiać miejscami na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach, Podlasiu i Mazowszu. Po południu i wieczorem opady przeniosą się nad Mazowsze, Lubelszczyznę i Podkarpacie. Ze względu na temperaturę w tych regionach oscylującą o poranku poniżej zera, a w ciągu dnia lekko powyżej zera, możliwe są początkowo opady śniegu, śniegu z deszczem oraz krupy śnieżnej i gradu. Z biegiem dnia przechodzić będą one w mżawkę lub lekki deszcz. Opady będą bardzo słabe i wystąpią jedynie punktowo. Podobnie będzie we wtorek (15.11), znowu w regionach północno-wschodnich. Opady wrócą w przyszły weekend (19-20.11) do regionów północnych. Za każdym razem temperatura podczas nich będzie balansować w pobliżu zera, a więc może spaść zarówno deszcz, jak i śnieg.

W tym tygodniu spodziewamy się stabilnej temperatury na poziomie około 2 stopni poniżej normy wieloletniej. Nocami i o porankach będzie panować 2-4 stopniowy mróz, przy gruncie przekraczający miejscami minus 5 stopni. Popołudniami będzie się ocieplać do 3-5 stopni, a na terenach podgórskich do 6-8 stopni.

Mieszkańcy północnej, wschodniej i centralnej Polski powinni się już szykować na pierwszy powiew zimy w postaci lekko zabielonych krajobrazów, tylko gdzieniegdzie i na krótko, ale jednak. Pamiętajmy o ciepłym ubraniu, poprawiajmy sobie humor spacerem w słoneczne dni i obserwujmy przyrodę, bo przejście z jesieni do zimy jest naprawdę ciekawym zjawiskiem.

źródło: www.twojapogoda.pl