PODosłonami.pl
Papryka w tunelach u progu zbiorów
Producenci papryki z niecierpliwością oczekują pierwszych zbiorów. Obecnie w potworowskich tunelach można zobaczyć pierwsze dojrzewające owoce (wyjątkowe są przypadki, w których plonowanie rozpoczęło się wcześniej). Wiele wskazuje na to, że dalszy przebieg sezonu będzie wyzwaniem, zarówno dla roślin papryki, jak i producentów.
Czytaj dalej...
Rośliny papryki zaczynały kwitnąć gdy były jeszcze stosunkowo słabo rozbudowane
Chociaż model uprawy papryki w polskich tunelach jest przeważnie ekstensywny i wpływ producentów na czynniki zewnętrzne jest ograniczony, to wciąż wiele zależy od nich samych. Uważna obserwacja roślin, wybieganie wyobraźnią do przodu i właściwa reakcja, mogą znacząco przełożyć się na poprawę kondycji roślin i plonowania.
Zahamowany wzrost roślin papryki
Tegoroczna wiosenna aura sprawiła wiele problemów po posadzeniu roślin. Od końca kwietnia i przez cały maj, obserwowaliśmy trwale niskie temperatury nocne 0-5°. Taki stan rzeczy spowodował stagnację wzrostu i utrudnił właściwą rozbudowę roślin. Co więcej, wzrost roślin był ograniczony, ale nie rozwój. W wielu obiektach rośliny papryki rozpoczęły więc kwitnienie nie mając jeszcze właściwie rozbudowanej masy liściowej. Zawiązanie pierwszych owoców spowodowało zahamowanie wzrostu części wierzchołkowych roślin oraz zrzucenie części kwiatów. Taka sytuacja wymaga od producenta stosownej strategii prowadzenia roślin, być może odmiennej od tej, którą zwyczajowo stosował.
- Rośliny papryki słabo rozbudowywały się
- Rośliny papryki zaczynały kwitnąć gdy były jeszcze stosunkowo słabo rozbudowane
- Kilka liści i kilka owoców. Ta roślina będzie miała bardzo długą przerwę w plonowaniu
- Na wielu plantacjach tak wyglądały rośliny 2 -3 tygodnie po posadzeniu (fot. 1-4 J. Gajzler)
Wegetatywne wzmocnienie roślin papryki
Na wielu plantacjach zachodzi konieczność wspomagania wzrostu roślin, aby zapewnić kontynuację plonowania. W wielu przypadkach konieczne będzie nieco dłuższe stosowanie nawożenia zrównoważonego, tak by poziom azotu był zbliżony do poziomu potasu. Zdecydowanie nie jest dobrym rozwiązaniem wymuszenie wzrostu „drakońskimi” dawkami azotu. Takie działanie może skutkować zrzuceniem kwiatów i długotrwałą utratą równowagi, a przecież sezon uprawowy mamy bardzo krótki. Zdecydowanie więcej można osiągnąć strategią nawadniania, pamiętając o tym, że mniejsze, ale częstsze dawki wody/pożywki o stosunkowo niskim stężeniu nawozów będą wspomagać wigor roślin.
Najlepszy efekt podtrzymania ciągłości plonowania uzyskuje się przez poderwanie części owoców „na zielono” ale nie wszyscy producenci są gotowi na taki krok.
Nie przesadzać z nawożeniem potasowym!
Często zdarza się, że w celu uzyskania wcześniejszego zbioru i szybszego wybarwienia owoców, rośliny papryki są traktowane wysokimi dawkami nawozów potasowych.
W przypadku słabo rozbudowanych roślin, takie działanie spowoduje długotrwałe zablokowanie wzrostu roślin, ponieważ potas jest składnikiem trudno wymywanym i długo zalega w glebie.
- Długotrwała stagnacja wzrostu nie sprzyjała rozbudowie rośliny
- Z bardzo słabo rozbudowanych roślin powinno się usuwać pierwsze owoce, aby umożliwić ich wegetatywne rozbudowanie się (fot. 1, 2 J. Gajzler)
Deformacje owoców papryki
Niekorzystne warunki w czasie wiązania pierwszych owoców spowodowały liczne deformacje zawiązków. Do producenta należy decyzja, czy mają pozostawać na roślinie i osłabiać ją, czy może warto je usunąć przy okazji zabiegów pielęgnacyjnych.
- Zdeformowane owoce papryki to częsty widok w tym sezonie
- Zdeformowane owoce będące efektem chłodów przy wiązaniu to częsty widok w tym sezonie (fot. 1, 2 J. Gajzler)
Szkodniki na plantacjach papryki
Jak w każdym sezonie warto regularnie lustrować plantację w poszukiwaniu szkodników, głównie mszyc i wciornastków – wektorów wirusów. Pamiętajmy, że mamy za sobą stosunkowo łagodną zimę i procent przeżycia ubiegłorocznych populacji szkodników jest większy. Niesie to ze sobą większe ryzyko przeniesienia chorób wirusowych na rośliny papryki w tunelach. Zainfekowanych wirusem roślin nie można wyleczyć, jedyną metodą na pomniejszenie problemu jest więc zapobieganie infekcjom, przez zwalczanie szkodników we właściwym czasie.

„Wiatr” sprzymierzeńcem w produkcji rozsady pomidorów do upraw doświetlanych
Rynek energii stabilizuje się, dlatego powierzchnia uprawy pomidorów doświetlanych ponownie się zwiększa. Tak przedstawia się sytuacja w Holandii, a także w innych krajach czy na innych kontynentach. Firmy korzystające z energii geotermalnej mogą jeszcze [...]